Cześć, jestem Ewa – Wasz fotograf.

Miło mi, że tu zaglądacie, mam nadzieję, że to oznacza, że niebawem się spotkamy. Tworzę rodzinne i subtelne fotografie. Łapię w kadrze to co ulotne i ważne. Spotykając się z Wami na sesjach staram się zatrzymać magię codzienności, pokazać emocje, relacje i Waszą historię.
Podczas sesji ważne jest to abyście się czuli przy mnie komfortowo, to zapewni nam Wasze szczere emocje, które są dla mnie najważniejsze. Dlatego napisałam kilka słów o sobie. Dzięki temu mam nadzieję, że jak się spotkamy, poczujecie się przy mnie jak przy dawnej znajomej 🙂

Kilka słów o mnie

Przede wszystkim jestem mamą dziewczynki – Julii, która jest króliczkiem na niekończących się bateriach, na drugie imię jej „Demolka”, jest niesamowicie uczuciowa, empatyczna i kocha wszystkie zwierzęta. Wywróciła moje życie do góry nogami, to właśnie dzięki niej mam dużo siły do działania i potrafię poradzić sobie w niejednej sytuacji. Jest moją największą miłością i inspiracją. Dzięki niej wiem jak każda chwila w życiu jest cenna i ważna utrwalenia.
Jestem również żoną mężczyzny, który od samego początku bardzo mnie wspiera, za co bardzo mu dziękuje.
Zanim zostałam mamą chciałam być chirurgiem, chyba naoglądałam się „Ostry Dyżur” 😉
Zaczęłam jednak studia fizjoterapeutyczne, bo bardzo chciałam pracować z dziećmi. Dziś łączę pasję do pracy z najmłodszymi, z miłością do fotografii. Przez 12 lat pracowałam w firmie Promod byłam kierownikiem i dekoratorem. Każdego dnia byłam odpowiedzialna za dobrą ekspozycję i sprzedaż ubrań, dbałam o długotrwałe relacje z klientami. Umiejętności które tam nabyłam, czyli zmysł estetyki i profesjonalność w każdej dziedzinie, bardzo pomagają mi być Waszym fotografem rodzinnym.

Jak zostałam fotografem rodzinnym?

Zawsze kochałam fotografie, ciągnęło mnie do zdjęć od zawsze, jednak dopiero pojawienie się na świecie Julii sprawiło, że fotografia całkowicie mnie pochłonęła.
Poczułam powołanie właśnie do zdjęć rodzinnych, pełnych emocji i wzruszeń. To właśnie takie sesje chcę Wam zaproponować.
Największą słabość mam do sesji domowych, to właśnie tam czujecie się najlepiej, to Wasza przestrzeń. Wasze dzieci są swobodne i pewne siebie, to właśnie tam jest najwięcej emocji, które łapię jak ulotne chwile i utrwalam. Właśnie ten rodzaj fotografii jest najbliższy memu sercu.

A co lubię najbardziej?

W wolnym czasie uwielbiam milionowy raz oglądać „Przyjaciół”, niektóre dialogi znam już na pamięć, jednak żaden inny serial nie rozśmiesza mnie właśnie tak jak ten.
Kocham czytać książki, najbardziej kryminały, kocham wszystkie zwierzęta, a w szczególności psy.
Moje serce bije szybciej gdy podróżuje, to właśnie moja druga zaraz po fotografii ogromna pasja. Mam nadzieje, że kiedyś zwiedzę cały świat.
Kocham morze, szum fal niesamowicie mnie uspokaja. Uwielbiam też czuć piasek pod stopami, mogłabym godzinami spacerować brzegiem morza.
Jestem team lato, mogłoby się dla mnie nie kończyć. Nie należę do rannych ptaszków, mogłabym spać do południa gdybym tylko miała taką możliwość 😉
Moja szczęśliwa liczba to 6, a ulubiony kolor to czerwony.
Moje najcenniejsze wartości to miłość, szczerość, wzajemny szacunek i uśmiech. Wierzę, że uśmiechem można sprawić, że świat będzie lepszy, a my szczęśliwsi.

Do zobaczenia, Ewa

Instagram
Pinterest